Święta trwają 3 dni. Grudzień – 31.
❌ Wiele osób traktuje grudzień jak miesiąc całkowitego rozluźnienia. „Przecież są święta”, „od Nowego Roku zaczynam dietę”, „to tylko raz w roku”. Problem w tym, że same święta to… trzy dni. Grudzień ma ich trzydzieści jeden. To ogromna różnica - i ogromny potencjał do niepotrzebnego przybierania na wadze.
⛔️ Jeśli przez cały miesiąc odpuszczasz zdrowe nawyki, podjadasz słodycze w pracy, rozluźniasz porcje, a aktywność fizyczną odkładasz „na później”, bardzo łatwo o dodatkowe 2–3 kg, które pojawią się na wadze zanim przyjdzie Nowy Rok. I nie jest to „wina pierogów z Wigilii”, tylko całego miesiąca drobnych, codziennych decyzji.
💡 A TERAZ DOBRA WIADOMOŚĆ: zjedzenie barszczu z uszkami czy kilku pierogów w Wigilię nie zrujnuje żadnej diety. Tak samo jak pojedyncza wigilia firmowa, jedno rodzinne spotkanie czy świąteczny sernik. To trzy dni jedzenia trochę inaczej - a nie trzydzieści jeden.
👍 To CODZIENNA KONSEKWENCJA decyduje o tym, co pokaże wykres wagi. Jeśli w dni robocze trzymasz swoje nawyki, jesz regularnie, pilnujesz kalorii czy makro, dbasz o ruch i nie popadasz w „świąteczne szaleństwo” przez cały miesiąc - NIE PRZYTYJESZ, a czasem wręcz utrzymasz wagę lub poprawisz wyniki.
‼️ Dlatego NIE rób z grudnia miesiąca „odpustu”. Pozwól sobie na świąteczne jedzenie - ale nie w wersji 31-dniowego maratonu. Kilka dni wyjątków nie niszczy postępów. Cały miesiąc – już tak.
Trzymaj swoją rutynę, korzystaj ze świąt bez wyrzutów i wejdź w Nowy Rok z satysfakcją, a nie poczuciem startu „od zera”.
#zdrowenawyki #świątecznenawyki #grudzieńbezodpustu #balansnietragedia #świadomejedzenie #dietaodjutra #motywacja #fitmotywacja #dbamosiebie #zdrowystylżycia #balans #świętabezwyrzutów #mindfulEating #nowyrokbezpresji
Twój komentarz